Sunday Brunch w letnim wydaniu - recenzje zapachów White Strawberry Bellini oraz Grilled Peaches & Vanilla
Mamy już połowę maja, a to oznacza, że lato zmierza w naszą stronę coraz większymi krokami. Po wiosennej premierze i jednocześnie debiucie kolekcji Sunday Brunch, przyszedł czas na jej letnią odsłonę. Tym razem w skład kolekcji wchodzą 3 zapachy, z czego jeden dobrze już nam wszystkim znany - Honey Lavender Gelato (którego recenzję znajdziecie TU). Dwa pozostałe to White Strawberry Bellini oraz Gilled Peaches&Vanilla - i to nad nimi pochylę się dzisiaj. A dokładniej swój nos. Zapraszam do lektury!
White Strawberry Bellini już samą etykietką sugeruje nam, że to zapach typowo "koktajlowy" idealny na przykład jako oprawa zapachowa wieczornego garden party. Kieliszki z procentowym trunkiem są w tym wypadku bardzo wymowne, więc jeśli ktoś spotkał się i polubił z aromatem szampana z truskawkami na żywo, nie będzie zawiedziony. Nuty zapachowe White Strawberry Bellini prezentują się następująco:
Wierzę producentowi na słowo. Bo ja tu ani mango, ani brzoskwini nie czuję. Możliwe, że gdzieś w tle przebija się ananas, natomiast zapach to głownie słodki szampan z truskawkami. Jest bardzo musujący, bardzo letni i "imprezowy". Nie jest to z pewnością zapach "płaski", ponieważ ewidentnie czuć tu zgrabne przeplatanie się nut szampańskich z truskawkami. Całość jest naprawdę bardzo przyjemna dla nosa. I myślę, że jeśli tylko budżet pozwoli, skuszę się na słoik.
A co z Grilled Peaches & Vanilla?
Tak zapach jawi się w opisie producenta. A jak sprawy mają się w rzeczywistości? Prawdę mówiąc, po opisie spodziewałem się zapachu jedzeniowego, dość ciężkiego. Podobnie jak White Strabwberry Bellini, zapach Grilled Peaches & Vanilla jest zapachem bardzo letnim i paradoksalnie lekkim! Przede wszystkim na pierwszy plan wybija się soczysta brzoskwinia, natomiast w dużo lżejszym wydaniu niż w mojej ulubionej Georgia Peach od Goose Creek. Czuć tu ewidentnie sok z dojrzałej brzoskwini podbity czymś kremowym - czym pewnie jest właśnie waniliowa śmietana. Zapach totalnie różny od wszystkich pozostałych brzoskwiń, najwięcej wspólnego ma chyba z Summer Peach, bo na przykład od zeszłorocznej limitki Peaches & Cream dzielą go lata świetlne!
Co do mocy, pierwszy czyli Truskawkowe Bellini ma moc bardzo dobrą - generalnie dla mnie większość wosków Yankee Candle może się tym pochwalić. Co do Griliowanych Brzoskwiń, recenzja powstała z wrażeń po wąchaniu wosku na sucho. Więcej na temat zapachu w paleniu dowiecie się z majowego Dziennika Świecoholika. A Wy? Znacie już nowości Sunday Brunch? Dajcie znać!
White Strawberry Bellini już samą etykietką sugeruje nam, że to zapach typowo "koktajlowy" idealny na przykład jako oprawa zapachowa wieczornego garden party. Kieliszki z procentowym trunkiem są w tym wypadku bardzo wymowne, więc jeśli ktoś spotkał się i polubił z aromatem szampana z truskawkami na żywo, nie będzie zawiedziony. Nuty zapachowe White Strawberry Bellini prezentują się następująco:
Nuty górne: truskawka, ananas, sok pomarańczowy
Nuty środkowe: świeże mango, nektar z brzoskwini, musujący szmpan
Nuty dolne: cukier
Wierzę producentowi na słowo. Bo ja tu ani mango, ani brzoskwini nie czuję. Możliwe, że gdzieś w tle przebija się ananas, natomiast zapach to głownie słodki szampan z truskawkami. Jest bardzo musujący, bardzo letni i "imprezowy". Nie jest to z pewnością zapach "płaski", ponieważ ewidentnie czuć tu zgrabne przeplatanie się nut szampańskich z truskawkami. Całość jest naprawdę bardzo przyjemna dla nosa. I myślę, że jeśli tylko budżet pozwoli, skuszę się na słoik.
A co z Grilled Peaches & Vanilla?
Soczysta, podpieczona brzoskwinia oblana skarmelizowanym brązowym cukrem oraz złocistym miodem, w towarzystwie waniliowej śmietany.
Tak zapach jawi się w opisie producenta. A jak sprawy mają się w rzeczywistości? Prawdę mówiąc, po opisie spodziewałem się zapachu jedzeniowego, dość ciężkiego. Podobnie jak White Strabwberry Bellini, zapach Grilled Peaches & Vanilla jest zapachem bardzo letnim i paradoksalnie lekkim! Przede wszystkim na pierwszy plan wybija się soczysta brzoskwinia, natomiast w dużo lżejszym wydaniu niż w mojej ulubionej Georgia Peach od Goose Creek. Czuć tu ewidentnie sok z dojrzałej brzoskwini podbity czymś kremowym - czym pewnie jest właśnie waniliowa śmietana. Zapach totalnie różny od wszystkich pozostałych brzoskwiń, najwięcej wspólnego ma chyba z Summer Peach, bo na przykład od zeszłorocznej limitki Peaches & Cream dzielą go lata świetlne!
Co do mocy, pierwszy czyli Truskawkowe Bellini ma moc bardzo dobrą - generalnie dla mnie większość wosków Yankee Candle może się tym pochwalić. Co do Griliowanych Brzoskwiń, recenzja powstała z wrażeń po wąchaniu wosku na sucho. Więcej na temat zapachu w paleniu dowiecie się z majowego Dziennika Świecoholika. A Wy? Znacie już nowości Sunday Brunch? Dajcie znać!
No to truskawy trzeba wypróbować! 😊
OdpowiedzUsuńWpadłam wczoraj na ten artykuł:
OdpowiedzUsuńhttps://www.kokosowyblog.pl/swiece-zapachowe-czyli-oryginalny-styl-i-zapach-domu
i od tej pory non stop przeglądam materiały dotyczące świec w necie. Twój blog wygląda świetnie, na pewno zostanę tu na dłużej ;)
Dzięki wielkie! Oczywiście zapraszam ;) A świece zapachowe potrafią mocno wkręcić! :D
Usuń