Wirusowi się nie dajemy i świece kupujemy -recenzja Midnight Jasmine od Yankee Candle

Tak jak obiecałem Wam powrót na początku roku, tak staram się dotrzymać danego słowa - choć czasem jest ciężko, nie powiem. Mam ogromną nadzieję, że uda mi się wrzucać choć dwie recenzje na miesiąc. Jeszcze większą nadzieję mam na to, że wkrótce wszystko wróci do normy,  a Wy wszyscy jesteście zdrowi i trzymacie się dzielnie na kwarantannie! Dzisiaj wpadam do Was z recenzją zapachu, który pewnie wiele z Was już kojarzy, jednak z pewnością są wśród moich czytelników tacy, co nie mieli okazji go jeszcze poznać. Panie i Panowie - przed Wami Midnight Jasmine od Yankee Candle w średnim słoju.


Na tę świecę zanosiłem się już od dawna - ale jak to w życiu bywa, albo pojawi się jakaś nowość, albo nastąpi nieoczekiwana zmiana planów (nie tylko tych świecowych), siłą rzeczy spychając niektóre marzenia na dalszy plan. W tym roku jednak chwyciłem byka za rogi i podczas promocji Zapach Miesiąca kupiłem średni słój z 25% rabatem.  Co mogę o niej powiedzieć? Na sucho jest bardzo intensywna - zapach jest identyczny jak w wosku, jednak w paleniu któraś z nut znika. Chodzi dokładnie o tę nutę kwiatowej ostrości -  w świecy jest ona zdecydowanie delikatniejsza.



Dla mnie zapach to typowy, kobiecy jaśmin - bardzo przypadł mi do gustu już w formie wosku, prawie dwa lata temu. Jest naprawdę czarujący. Co jednak muszę zaznaczyć to fakt, że świeca rozkręca się w paleniu, z początku wydawało mi się, że czuję jedynie parafinę. Na szczęście był to fałszywy alarm i teraz mogę cieszyć się pełnią zapachu, choć jak mówię - zapach jest nieco inny od wosku. Moc świecy oceniam na dobrą, w kierunku bardzo dobrej, tworzy wyraźnie wyczuwalne tło. Nie jest to zapach wybitnie złożony, toteż nie mam wielkiego pola do popisu i rozpisywania się na jego temat. 

Co sądzicie? Macie, znacie, lubicie? Koniecznie dajcie znać!

Zdrówka, Kochani! Damy radę, kto jak nie My?! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.