Cytrynowe ciasto czyli Lemon Pound Cake od Village Candle, recenzja.

Niedawno wykończyłem ostatnie kosteczki jednego z moich ulubionych wosków Clementine Cupcake od Coloniala. Zastanawiałem się, kto będzie godnym następcą na jego miejsce, jeśli nie znajdę kolejnych egzemplarzy. Odpowiedź była bliżej niż myślałem, bo leżała w...szufladzie.

lemon pound cake village candle wosk recenzja

Wosk Lemond Pound Cake Village Candle oczarował mnie już na sucho. Od pierwszego powąchania wiedziałem, że będzie to przyjaźń na wiele, wiele paleń. To faktycznie zapach cytrynowego ciasta. I jest łudząco podobny do Clementine Cupcake od Colonial Candle, w którym również się zakochałem. Z tą różnicą, że zamiast pomarańczy/mandarynek czujemy cytrynę. Nie jest to jednak gwóźdź programu, ponieważ jest nim ewidentnie aromat biszkopta. Takiego, jaki pieczemy lub kupujemy w sklepie, by później nałożyć na niego pyszny krem. W tym wypadku cytrynowy.

lemon pound cake village candle wosk recenzja

W porównaniu do konkurencyjnego wosku ten o wiele bardziej nadaje się na wiosnę, ponieważ mimo wielu podobieństw, jest dużo lżejszy. Bo w końcu ciasto cytrynowe najchętniej podajemy wiosną i latem, czyż nie? Wracając - pierwsze skrzypce w całości gra aromat biszkoptowy, dopiero później da się wyłapać w locie zapach cytryny. Projekcja jest bardzo dobra, zapach nie przytłacza. Moc też fajna, po raz kolejny stwierdzam, że gdyby była większa, cytrynowe ciasto mogłoby mnie przyprawić o mdłości, a przecież tak uwielbiam palić jedzeniowe zapachy - byłoby to dla mnie wielkim rozczarowaniem. Na szczęście wszystko jest w punkt, jak tylko zapasy moich wosków zaczną topnieć, na pewno zamawiam kolejną tabliczkę z Lemon Pound Cake prosto od Village Candle. 

Życzę wszystkim słonecznego i pozytywnego jak ten zapach poniedziałku,
Michał.

4 komentarze:

  1. Ja jakoś nie przepadam za cytrynowymi aromatami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię. :) Zresztą tu cytryna zostaje raczej w tyle, bardziej tak jak pisałem czuć te biszkopty. :D Nie lubię natomiast Sicilian Lemon z YC, pachnie jak Ferwex. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Myślę, że z tym zapachem mogłabym się polubić! Kuchenne woski są u mnie bardzo na "tak". Babeczki, ciasteczka... a tym bardziej mieszanka biszkoptu z cytryną. Samej cytryny nie lubię, ale na słodko, z dodatkiem ciasta zawsze kradnie moje serce. :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.