Słodka jak marmoladka - recenzja Sun Drenched Apricot Rose Yankee Candle

Kolekcja Enjoy the Simple Things to zdecydowanie jedna z bardziej udanych kolekcji Yankee Candle ostatnich lat. Piękne pastelowe kolory, etykiety, a także same zapachy wprowadzają prawdziwie wiosenną, radosną atmosferę, faktycznie zachęcając nas do cieszenia się małymi rzeczami, takimi jak chociaż woski, które mimo, że małe cieszą oko "za trzech". Po testowym paleniu wszystkich 4 wosków z kolekcji Q1, mój wybór padł na Sun Drenched Apricot Rose. Już na sucho wydawało mi się, że będzie to mój faworyt, w paleniu natomiast przepadłem całkowicie. Dlatego też, dzisiejsza recenzja wieczorową porą będzie poświęcona temu zapachowi w postaci dużej świecy.

Sun Drenched Apricot Rose Yankee Candle Recenzja

Zapach jest obłędny - marmolada różano-morelowa, jedzona w słonecznym ogrodzie w ciepły wiosenny dzień. Takie właśnie mam skojarzenia wąchając Sun Drenched Apricot Rose. Nie znajdziemy tutaj nut zielonych, nie ma też typowo jedzeniowego charakteru. Róża nie dominuje, nie jest także przytłoczona przez morelę. Według mnie obydwa składniki czuć tak samo. Kompozycja jest lekka, nie przytłaczająca choć słodka. Całość nie jest absolutnie w typie perfum dla starszej pani, co często ma miejsce w przypadku zapachów, gdzie pierwsze skrzypce grają róże. Nie jest to też migrenogenny pudrowiec, który jest ciężki i dusi podczas przebywania w pomieszczeniu.

Recenzja Sun Drenched Apricot Rose Yankee Candle

Zapach chodził za mną już od momentu otrzymania wosków. Mój egzemplarz został wyprodukowany już nowej, czeskiej fabryce. Jego moc jest bardzo dobra, spokojnie mogę przyznać w tej kwestii 9/10. Zapach czuć w całym pokoju, pachnie identycznie jak wosk. Z opinii, które krążą wynika, że jest to także najsilniejsza pod względem mocy zapachu świeca z kolekcji. Jeżeli więc lubicie kwiatowo-owocowe połączenia, zapach jest dla Was. Zakup udany, zwłaszcza, że za swoją świecę zapłaciłem tylko 85 zł, w sklepie Pachnąca Wanna. Niestety, mankamentem jest to, że będę musiał zainwestować w bardziej zabudowaną illumę albo spróbować palić moją różę z kloszem. Przy mojej klasycznej nakładce świeca niestety tuneluje.

Życzę Wam miłego wieczoru i kolorowych jak Apricot Rose snów,
Michał.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.