Koszyczek pełen żelków czyli Jelly Bean Yankee Candle
Wielkanoc już dosłownie za rogiem, więc czas aby przypomnieć jeden z zapachów, który w ofercie Yankee Candle był przez jakiś czas symbolem tych Świąt. Radosny kolor, kolorowa naklejka z koszyczkiem pełnym żelków - no nic tylko kupować! Zapraszam Was na recenzję Jelly Bean!
Jelly Bean to jedna z moich pierwszych dużych świec od Yankee Candle. Kupiona zupełnie przypadkiem, w stacjonarnym sklepie w moim mieście powąchałem i przepadłem. Musiałem ją mieć. Ubyło jej już całkiem sporo, ponieważ kiedy ją nabyłem miałem chyba tylko 4 inne świece i maksymalnie 10 wosków, więc zużywanie zapasów szło mi dużo szybciej niż teraz przy prawie 60 świeczkach. Co jednak mogę powiedzieć o samym zapachu? Przede wszystkim jest bardzo soczysty. Nie wiem jakie konkretne nuty tu dominują, ale faktycznie całość pachnie jak koszyczek, czy miseczka pełna słodkich, kolorowych żelków Haribo. Najbardziej chyba przebijają się tu winogrona, które chyba są sprawcami tejże soczystości. Jest to zapach jedzeniowy, bez wątpienia, jednak bez typowych dla jedzeniówek nut ciastkowych czy biszkoptowych. Momentami w Jelly Bean przebija się trochę kwaskowatości i goryczki, więc słodkość nie jest jednostajna. W końcu to zapach żelków, a jak wiadomo Słowacki wielkim poetą był, a żelki różne smaki mają, nie wszystkie są bardzo słodkie.
Pomimo tego, że jest to zapach owocowy, cukierkowy, nie przytłacza. Daje radosny i optymistyczny nastrój w pomieszczeniu, nie jest killerem, ale ja bez problemu go czuję. Przyznam się szczerze, że mimo, że może nie jestem jakimś zagorzałym fanem tejże świecy, lubię ją czasem odpalić. W okresie przedświątecznym zamierzam palić ją na zmianę z White Chocolate Bunnies.
A Wy? Jakich macie wielkanocnych, zapachowych faworytów?
Właśnie mnie to zastanawia czemu ona jest wrzucona do wielkanocnych?
OdpowiedzUsuńA czemu Makaroniki są wrzucone do gwiazdkowych? XD Niezbadane są decyzje Jankowych pr-owców. :D
UsuńAż mi gdzieś w gardle ścisnęło :D Gdyby żelki weszły i w tym roku, to prawdopodobnie bym je dorwała :D Moim faworytem na Wielkanoc oczywiście są króliczki ♥
OdpowiedzUsuńOj, na pewno gdzieś jeszcze da się dorwać Żelki. :D
Usuń